Ten serial to nie jest ekranizacja, ani nawet adaptacja. Ten serial to marny jakościowo spin-off... Historia alternatywna jak kto woli...
Jeżeli ktoś czytał książkę, to oglądając ten serial dostanie jedynie krwotoku oczu. Nic się nie pokrywa z historią z książki. To tak jakby napisać nową historię, tylko bohaterom...
Całość wygląda jakby ktoś kto dawno temu czytał Wiedźmina, opowiedział całą historię scenarzystom, ale oni popijaku zapomnieli i próbowali udawać że wiedzą o co chodzi .
Miałem nadzieję, że 1 sezon miał wyboiste początki przez niski budżet, i że się uczą jeszcze i że będzie lepiej...
Jest CRINGE, jest sztywno i bez polotu. Jest drewno, jest nielogicznie, jest na sile, jest tanio.
Serial na tym etapie tak bardzo odjechał od materiału źródłowego, że bardziej jest to fan-fiction niźli...
Podobał mi się tylko pierwszy odcinek. Reszta to dramat.
Mało co się pokrywa w książkach, przegadany, jeszcze więcej czarnoskórych wciskanych na siłę niż w 1 sezonie, pełno babskich wątków jakbym oglądał Seks w wielkim mieście, wiedźmini to jakieś miękkie faje. Jakbym oglądał serial lat 90tych wojownicza księżniczka...
JPRDL wydawało się że nie może być gorzej niż w pierwszym sezonie i.... kuźwa nie wystarczyło mi wyobraźni.
PS. Nawet narzekający chwalą Henry;ego. No sorki ale jest tak nieprawdopodobnie bezdowcipny, nadęty i drętwy jak kij od szczotki. Dialogi??? Na poziomie pięknego księcia ze Shreka: Giń wstrętny potworze, zaraz...
Ależ ta ciri jest siermiężna. Amerykanska dama pełna geba. Już po pierwszym odcinku miałem zle przeczucia ale jak na koniec drugiego odcinka dostojnie macha drewnianym mieczem to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Już nawet pomijam porównywanie do książki bo to dramat.
Ciri w makijażu... Całkiem niezły serial, ale Ciri w makijażu... Eh, i już mi niesmak pozostanie. Niby taki szkopuł, ale psuje wszystko! Czepiam się?
Epizod z Nivellenem wymiata. Wsyrzymywalam oddech. Nivellen przedstawiony praktycznie jak w książce ze swoimi rozterkami i wspaniale ucharakteryzowany, na widok Bruxy miałam ochotę wstać i bić brawo. Znajdziemy nawiązania do Egzorcysty Friedkina i Kill Bill Tarantino. Zimowa lodowata sceneria jest piękna, Geralt...
Po 1,5 odcinka nowego sezonu wracają refleksje o pierwszym. Geralt wyglądający jak osiwiały Tarzan, Ciri jak królewna z Disneya, a elfy jak dresiarze spod bloku. Netflix mógłby podnająć CDPR do dyrekcji artystycznej, o dziwo twórcom gry nie zabrakło wrażliwości przy reinterpretacji książek. Tego najbardziej tutaj...
Czytałem wiedzmina Sapka setki razy, kilka razy przeszedłem wszystkie części gry. I powiem szczerze.. nie wiem co oglądałem.. niby świat ten sam , niby bohaterzy znajomi ... ale nie ogarniam tego. Jest mi przykro , ponieważ tu nie chodzi o brak budżetu, bo widać że na kasie nie oszczędzali. Po naszym Polskim Wiedzminie...
więcejChciałbym zacząć od pozytywów. Największy pozytyw to Henryk Cawilski. Gość czuje rolę nawet przy takim lipnym scenariuszu. Pierwszy odcinek też bym mimo wszystko zaliczył do pozytywów. W obliczu tego co się odwaliło dalej myślę, że to jest najlepszy odcinek całego sezonu. Cieszy też fakt, iż udało się uspokoić tempo...
więcej