Zacznę od tego ,że skandynawskie kino niezmiernie lubię. Film jest ciężki, kleisty z mocą niedopowiedzeń. Kto szuka wartkiej akcji raczej jej nie znajdzie, natomiast Ci co chcą poczuć minimalizm owiany suspensem, szczerze polecam,
Niebanalne i owszem - takie science-fiction dla małżeństw przechodzących kryzys. Sam film to jednak remake, bo kilka lat temu już widziałem film z niemal identyczną fabułą, tylko bohaterów było nieco więcej.