Od pewnego czasu (zwłaszcza po zakupieniu Marvela przez Disney'a) coraz więcej filmów w naszym kraju jest wypuszczane z dubbingiem. Dla mnie to tragedia . Zawsze się śmiałem, że Niemcy wszystko dubbingują a u nas lektor (mimo, że z napisami najlepiej) jakoś brzmi i jesteśmy do niego przyzwyczajeni od lat filmów i tv.podłożenie głosu pod Thora, Spajderka i innych superbohaterów brzmi żenująco... Gdy teraz zobaczyłem zwiastun Piratów z dubbem to aż mi włos stanął dęba... Nie wiem i nie chce wiedzieć kto będzie podkładać głos pod Kapitana Sparrow'a.... Mam nadzieję, że w czasach fali dubbingowej wciąż będzie można w kinie wybrać wersję napisami bo inaczej to będzie pierwsza część na którą ja i wielu moich znajomych nie pójdziemy do kina na premierę i poczekamy na wersję z napisami na blu-rayu
Nie wiem po co ten temat. Też jestem wielki przeciwnikiem dubbingowania filmów, ale jak ktoś nie chce dubbingu to sobie idzie na lektora albo napisy jak ja to zawsze robię. Nie wiem skąd też pomysł, że będzie tylko wersja z dubbingiem w kinach. Dubbing jako jedyna wersja filmu jest jedynie na filmach animowanych dla dzieci.
Pozdrawiam
Jeżeli jest wydana wersja z dubbingiem to nie istnieje wersja z lektorem co jest totalną porażką...
A jaka jest znacząca różnica pomiędzy dubbingiem a lektorem?
Według mnie prawie żadna. Dlatego oglądam w oryginalnej wersji.
jak jest wersja z lektorem, to nie trzeba czytać napisów, oraz słychać przynajmniej oryginalne głosy aktorów... a dubbing to jakieś nieporozumienie.
Jak jest dubbing dobrze zrobiony nie tylko głosy są dobrze dobrane ale linia metodyczna gra na odpowiednim poziomie i trzyma odpowiednie napięcie, oraz nie brakuje efektów tła typu szum morza, uderzających fal o burtę, kroków, trzeszczenia pokładu, wrzasku mew...
Jak jest dubbing dobrze zrobiony nie tylko głosy są dobrze dobrane, zagrane z właściwymi emocjami i w zróżnicowanych warunkami, czasem i zaśpiewane profesjonalnie ale również linia melodyczna gra na odpowiednim poziomie i trzyma odpowiednie napięcie, oraz nie brakuje efektów tła typu szum morza, uderzających fal o burtę, kroków, trzeszczenia pokładu, wrzasku mew...
dubbing to największa porażka jaka może dotknąć film, bajki ok., ale fabularne to masakracja ścieżki dźwiękowej
No i zabił. Byłem na wersji z dubbingiem i żałuję, że nie pokusiłem się o nieco męczącą wersję z napisami. Żenada :(
Niestety ostatnio nadziałem się na dubbing "Logana" a z całą pewnością dla dzieci nie jest.
Jeżeli chodzi o Piratów... dubbing jednej tylko postaci zabił dla mnie ten film,
oczywiście chodzi o Cezarego Pazurę w roli "Jacka Sparoła"
M A S A K R A ! w momencie którym się odzywał cierpiałem.
dlatego wybieram film z napisami dla orginalnej wypowiedzi bohaterow , czy piosenek (piekna i bestia , bardziej podobała mi sie wersja czytana dubbing to dno , a widziałam obie wersje)
W rzeczy samej, głos Sparrow'a był beznadziejny. Dość powiedzieć że 3/4 kwestii nie sposób było zrozumieć.
Mam dokładnie tak samo. Jakbym wiedziała, że dubbing będzie tak słaby, bez zastanowienia poszłabym na napisy.
Otóż to. Byłem na wersji z dubbingiem, gdyż nie miałem pewności czy 10 letni brat ogarnie przez 2 godziny napisy i to był dramat. Najlepsze fragmenty filmu były gdy na ekranie nie występował Sparrow, bo dławiący się Pazura tylko przeszkadzał mi w oglądaniu. Zamierzam pójść jeszcze raz, ale tym razem na wersję z napisami.
Miałem bardzo podobną sytuację. Z dławiącym się pazurą masz rację, nędznie wyszły jego kwestie. Nie porwę się na II raz, ale kiedyś obejrzę w necie z napisami, żeby posłuchać prawdziwego Sparrow'a.
Nie oglądałem z dubbingiem. Nawet nie miałem zamiaru. Od razu wybrałem napisy, ale włączyłem na chwilę z dubbingiem, gdy zobaczyłem na ekranie Sparrow'a i usłyszałem Czarka Pazurę to poczułem się, jak bym oberwał twardym butem w twarz
Popieram Torugana. Jak dubbing nie odpowiada to po to są wersje z lektorem lub napisami.. Ale równie dobrze ktoś może np. nie lubić napisów, bo niektórzy czytając napisy nie skupiają się na filmie. Oglądałam niedawno jeden film z młodsza siostrą to niestety, ale nie nadążała nawet za czytaniem a co dopiero oglądaniem. Po to między innymi są dubbingi. Więc ludzie nie narzekajcie, bo gdyby nikomu dubbingi nie były potrzebne to by ich po prostu nie tworzyli.
Jeżeli jest wydana wersja z dubbingiem to nie istnieje wersja z lektorem co jest totalną porażką...
No właśnie,nie w kinie, a dlaczego i w ogóle jakim prawem ktoś odbiera mi możliwość zobaczenia tego z lektorem w kinie, to chyba nie do końca w porządku
A tu sie zdziwisz bo w zamieszchlych czasach istnialy w kinach takie imprezy co sie "Konfrontacjami" zwaly i tam filmy obcojezyczne byly czytane przez profesjonalnych lektorow i to na zywo! Ech,to byly czasy...
Dżizas .. ile ty masz lat? Sto? To kup sobie czarnobiały tv bez głosu i graj do filmu na pianinie a laska niech ci czyta jeśli sam nie dajesz rady.
Dlaczego nie ma tego czy tamtego. Wyłóż 100 baniek USD na film i zrób sobie jak lubisz. Co za maruda..
Kolego mleczko pomylka w komentazu. Podpisales sie pod moimi dywagacjami na temat seansow filmowych zwanych "Konfrontacjami" ale wybaczam bo przeciez stalo sie to w ferworze walki...
Z punktu widzenia dzisiejszego prawa były to imprezy nielegalne, a ówczesna technika nie pozwalała na proste domontowanie napisów.
A dlaczego ktoś ma mnie zmuszać do oglądania filmu z lektorem i z dubbingiem? Ucz się języka, to problemu nie będzie.
Smaka na lektora w SW mi narobiliście :-)
Myślałem że SW-Drapichrust 1 jest gdzieś z lektorem a tu ZONK...
Jeżeli wychodzi wersja z dubbingiem na DVD bądz BluRay to z lektorem juz nie wyjdzie, dopiero w momencie kiedy TV puści dany film z lektorem i jakiś łaskawy użytkownik z RIPuje i puści do sieci to mamy wtedy wersje z lektorem.
W kinie owszem, nie ma lektora, ale z z tego co pamiętam tego typu filmy w kinie puszczane są tylko z napisami (lub dubbing jeśli jest). Wersje z lektorem zaś są puszczane w TV oraz jest na DVD.
Na DVD wydają z przeważnie z dubbingiem. Ewenementem są filmy Warner Bros. np. "Liga Sprawiedliwości". Temat jakości filmu pomińmy, niemniej wydawca stanął na wysokości zadania, dając widzowi wybór: napisy, lektor, dubbing. Wiem, że podobnie wydano choćby "Rampage: Dzika furia". Wszystkie "Star Warsy" wyszły tylko i wyłącznie z dubbingiem i napisami. Sam mam wydanie DVD "SW:OT" i "Łotr 1". Lektora usłyszysz tylko w TV.
"Czytając napisy nie skupiają się na filmie? Ciekawa jestem w jakim stopniu są debilami? Napisy nie mają po 5-10 linijek by skupić się na tekście, kosztem filmu. Tekst to maksymalnie dwie linijki, na dwie sekundy czytania. Jeśli ktoś umie czytać i czyta na codzień, NIE BĘDZIE MIAŁ NAJMNIEJSZYCH PROBLEMÓW z oglądaniem filmu z napisami. Za to bardzo często słyszę "ja wolę z lektorem" od ludzi, których przerasta oglądanie filmu z napisami. Pomijam osoby starsze, dla których to mógłby być problem, faktycznie. Jednak ludzie młodzi? Nie skupiają się na filmie, bo czytają? Upośledzenie czy po prostu bycie półgłówkiem?