Equilibrium i Raport Mniejszości to prawdziwe, dobre kino futurystyczne. Bale i Cruz nie mają sobie równych :)
Jeszcze dla polskiego widza jest "Impostor" też 2002 rok. Niestety okrutnie przyćmiony przez "Raport mniejszości", Sinise a Cruise nie miał szans na większą reklamę Sinise. Można je porównywać bo są tego samego pisarza Philipa K. Dicka, ten sam czas realizacji no i katastrofalna finansowa porażka "Impostora" jednak dla mnie lepsza realizacja prozy Dicka.
Więc mamy:
Impostor
Equilibrium
Raport mniejszości
https://www.filmweb.pl/Impostor
bardzo dobry film. Niemniej nie dziwię się różnicy w popularności. Raport to nowa jakość, dynamika, akcja, kasa. Impostor to taki sf w starym stylu i gdyby powstał w czasach Obcego to obrósłby już w legendę. Ze względu na nowe czasy w legendę już nie obrośnie (przykryty setkami czapek). To już film sf dla koneserów a nie mas.
Equilibrium broni się prostszą aczkolwiek bardziej widowiskową garstką scen i ciekawą kreacją głównego bohatera.