... dla kina lat 40-tych i 50-tych, tak jak filmy Tarantino nawiązujące do tanich produkcji. Kto
nie zrozumiał filmu i dał 1 tego problem.
Nawiązuje, ale to nie wystarczy. Postaci jakoś mnie nie przekonały, chyba słaby scenariusz. Clooney mnie wkurzał - łaził tylko za wszystkimi i marudził. No, ale ogólnie 5/10.
świetny scenariusz i genialna reżyserka. aktorzy rewelacyjnie. jeden z niewielu filmow, jaki mi podszedł od miesięcy.
Moim zdaniem nawiązuje do jednego konkretnego filmu - "Wyrok w Norymberdze". Niektóre sceny są wręcz skopiowane, a tytuł mówi sam za siebie.
A mnie się trochę kojarzył z "Casablanką" - zwłaszcza ostatnia scena na lotnisku.