No tak, jak sie nie rozumie kina ambitnego, to juz musi byc automatycznie be.

"Sposób w jaki nakręcono ten film to porażka na całej linii."

hahhah hahah, zarzucac cos takiego Spike'owi Lee to wyraz totalnej niewiedzy na temat aspektow montazu i rezyserii, bo ten rezyser slynie z genialnej roboty na tym polu.
Na filmach to ty sie mlodziak nie znasz.

Piszę wprost o tym, co mi się podoba, a co nie. Posiadam własne zdanie i wyrażam je na forum do tego przeznaczonym. Ty chyba nie do końca wiesz od czego jest filmweb, a skoro brak Ci takowej elementarnej wiedzy - na czym Ty się w ogóle możesz znać "staruszku"?

Mozna wyrazac zdanie,ale nie takie glupie i bezpodstawne. Ty chyba nie masz pojecia do czego sluzy forum, bo ja takze mam prawo skwitować twoja wypowiedz, która ni jak ma sie do stanu realnego tego zacnego filmu.

W Twojej wypowiedzi widzę tylko krytykę co do mojej osoby, a zabrakło tego, o czym jest temat - zatem Ty pomyliłeś fora. Jeśli nie masz nic konkretnego do powiedzenia, to możesz sobie oszczędzać komentarzy tego typu, mających na celu tylko sprowokowanie kogoś do wyzwisk, kto jest bardziej głupszy itd. Ja przyszedłem rozmawiać o filmach, a nie tworzyć profile psychologiczne ludzi oceniających filmy.

Zarzucasz filmowi idiotyzmy. Rzucasz hasla, ktore sie nie pokrywaja z rzeczywistym stanem obrazu.

Co to znaczy, że -
"...Sposób w jaki nakręcono ten film to porażka na całej linii."

Mozesz rowinac tą kwestie?

Spike Lee ma taki warsztat w rezyserii, ze jest uwazany za jednego z 10ciu najlepszych rezyserow kina, Montaz i calosc techniczna w tym filmie to arcydzielo. Chociazby taki monolog Nortona w kiblu, jak wylicza wszystkie przywary jego otoczenia, a pozniej swteirdza, ze to straci, co go bardzo boli. Jest tu duzo ironii, ktora buduje psychologiczny portret gł. bohatera.
Ty wyskakujesz z takimi haslami, ktore sa z dupy.

To nie jest glupawe kino akcji, tylko obraz opowiadajacy o trudnych wyborach jednostki.
Jestes zbyt malo dojrzaly na takie filmy, a tego filmu nie zrozumiales. Proponuje jeszcze raz obejrzec za kilka lat.

"Ja przyszedłem rozmawiać o filmach, a nie tworzyć profile psychologiczne ludzi oceniających filmy."

Tylko, ze ty wlasnie nie rozmawiasz o filmach, tylko rzucasz glupie haselka bez rzadnych konstruktywnych argumentow. Cos jest glupie, bo jest i tyle. Takie rozumowanie przedszkolaka :)

Przeczytaj co napisałem w pierwszym poście, a będziesz miał rozwinięcie. Przeczytaj kilka razy, abyś mógł w końcu zrozumieć. Definitywnie nie podoba mi się warsztat Lee, jeśli wszystkie filmy kręci w ten sam, przymulony, drętwy sposób. I to nie znaczy, że się na czymś nie znam idioto. Odsyłam do kolejnego mojego posta:
"Poza tym, z tego co piszesz wynika tylko tyle: "Masz inny gust niż ja - nie znasz się na niczym. Jeśli komuś nie podoba się to, w czym ja znajduję uwielbienie - jest głupi." Na tym kończysz swoje płytkie rozumowanie."

Nigdzie nie pisałem też, że jest to kino akcji, naucz się czytać ze zrozumieniem, to Ty na siłę ciągle zahaczasz o akcję, biorąc to z dupy. Nie miałem problemu ze zrozumieniem o czym jest film, tylko nie podobał mi się sposób jego nakręcenia, możesz to w końcu pojąć? Czy jesteś naprawdę takim zacofanym imbecylem? Zrozum w końcu, że nie każdy lubi to, co Ty. Nawet Bieber jest przez wielu uważany za jednego z najlepszych artystów w muzyce, a inni powiedzą, że jest po prostu ch*jowy. Nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć, bo nie ogarniasz najprostszych rzeczy. Czepiasz się tego, że ja nie znajduję w filmie upodobania i od początku naskakujesz na moją osobę, zamiast wyrazić własne zdanie co do filmu i tyle. Jeśli chcesz odreagować, to wyjdź z domu. Następnym razem więcej kultury w wypowiedziach, bo tylko wkurzasz ludzi swoim chamskim zachowaniem, prowokując do tego typu "agresywnych" wypowiedzi, jakby nie można było normalnie pogadać "przedszkolaku".

Tobie się podoba, mi nie - i tyle w temacie. Skończ te swoje prowokacje odnośnie mojej osoby i zachowuj się jak dorosły człowiek, bo za takiego się uważasz, ale tego nie pokazujesz.

Poza tym, z tego co piszesz wynika tylko tyle: "Masz inny gust niż ja - nie znasz się na niczym. Jeśli komuś nie podoba się to, w czym ja znajduję uwielbienie - jest głupi." Na tym kończysz swoje płytkie rozumowanie.