To chyba jakiś tydzień Edwarda Nortona w Pl telewizji, wczoraj genialny Fight Club, dziś nie mniej świetne 25th Hour i Włoska robota (szkoda, że w tym samym czasie, choć nie mam wątpliwości, który film będę oglądała!)...
Filmy Spike'a Lee nigdy mnie jeszcze nie zawiodły, ale ten polecam w szczególności (nie tylko fanom Nortona i filmów z niejasnymi zakończeniami)! :)
"Fuck me? Fuck You!"
Ja również bardzo go polecam, film jest po prostu znakomity, a dziś sam pewnie skuszę się by znów go obejrzeć :)
Na youtube:) Pamietam, że sporo czasu próbowałam znaleźć do sciagniecia bruce'a springsteen-the fuse (piosenka na koncu). Szukalam tego pol roku. Podejrzewam, że teraz, po kilku latach bedzie latwiej;)
Soundtrack to świetna robota Terrence'a Blancharda. Ciężko znaleźć go do "ściągnięcia" (szukałam 2 dni i bez skutku...), ale jak ktoś nadmienił już wyżej wszystko jest na youtube :)
PS Kolejny raz płakałam razem z Montym, to jest naprawdę dobry film!