Jak dla mnie film najzwyczajniej w świecie nudny. Trochę nie rozumiem skąd wzięła się tak wysoka średnia:/ Bo nie wieże że aż tak się podobał większości osób żeby mieć 8.22...
popieram, wynudziłem się strasznie. Cały film czeka się na jakiś przełom, na cokolwiek a tu nic, film ciągnie się jak lazania.
A końcówka to już MASAKRA, powiewające flagi, diler narkotyków nawrócony w białym sweterku z żoną wiedzie życie dobrego Amerykanina.... ale to jeszcze nic, te teksty w stylu "i ty to przeżyjesz, przetrwasz, bo jesteś Amerykaninem, bo jesteś Nowo Jorczykiem....." no błagam, omal nie przywitałem się z kolacją. Wiem że Amerykanie uwielbiają tego typu patetyczną szmirę. Tego typu sceny powinny być zakazane po za granicami USA.
Och, można to podciągnąć pod fanatyczność ojca, która zresztą była wspomniana przy Lustrzanym Monologu. A właściwie to na te durne teksty nie zwróciłem uwagi... i dobrze, bo również mnie rozśmieszają/irytują.
musze sie niestety pod tym wszystkim podpisac.nuda nuda i jeszcze raz nuda,nie potrafie znalesc w tym filmie nic ciekawego.gdyby chociaz dialogi,mimo ze do niczego nie prowadza,były odrobine ciekawsze
Jw, film po prostu nudny. Większość filmów ze średnią ponad 8 jest super, a tu taki zawód. I do tego z Nortonem, którego ostatnio ubóstwiam.
Mój błąd. Zaczne od początku.
Nic w tym złego że ktoś ma 15lat, ale poziom komentarzy już tak (choć mój też nie był wiele lepszy). Dla mnie dialogi były śietne, chciało się ich słuchać. W filmach typu gdzie właściwie nie wiele się dzieje jest to najważniejszy element. Jak dla mnie udało im się. Każda scena w tym filmie odkrywała coś nowego. Mnie od pierwszej minuty wciągnął więc może z frustracji która we mnie wstąpiła znalażł sie mój poprzednie post. Pozdro
Jak dla mnie to trochę dziwne mówienie, że ktoś ma 15 lat to jak się mu nie podoba to dlatego, że nie rozumie i jeszcze jest szczyl. Mam 16 lat ale oglądałem już trochę filmów tzw. ambitnych i dużo z nich mi się bardzo podobało. Mimo to ten mi się nie podobał. Jeśli się komuś podobał to oki. Mi nie przypadł do gustu i czy mam 16 czy 35 lat to chyba nie ma aż takiego wielkiego znaczenia. Wracając do średniej to jestem pewien, że dużej ilości również nie przypadł do gustu, ale skoro na internecie pisze że jest dobry to musi tak na prawdę być dobry i szuka się na siłę pozytywów. Są różne gusty... ale każdy powinien dawać głosy po swojemu i niczym się nie kierować
A jak dla mnie strasznie dziwny film, ponury i okropnie smutny.
Najlepsza jego stroną jest muzyka fantastycznie odzwierciedla klimat. Nie wiem co dalej o nim napisac, własnie go skonczyłem oglądac i dałem mu 7/10. Film ten opowiada o przyjażni, miłości i jak można to wszystko nagle stracic popełniając jakiś głupi życiowy błąd.
Momentami film był nudnawy i gubił się we własnym scenariuszu. Dobra rola Nortona. Ogólnie dobry pomysł na film ale troszke gorsze wykonanie ale i tak polecam:)
P.S.
Już mam bańke:) 0.5l wina działa:)