Jest to zabawna opowieść o 38-letnim Thomasie, który przechodzi kryzys wieku średniego. Jest on rozdarty emocjonalnie pomiędzy potrzebą zmiany, wydostania się z letargu i niepewnościami a wszystkimi tymi rzeczami, które, mimo wszystko, lubił w swoim dotychczasowym życiu.
Magiczny film. Jak każdy inny pełny metraż słowackiego reżysera. Nie jest to jeszcze na pół baśń na pół fabuła jak np. Orbis Pictis albo Zahrada ale można w nim dostrzec momenty które już niedługo staną sie znakiem rozpoznawczym stylu Sulika. Świetny dramat z lekką nutką humoru i magii. Polecam wszystkim.